breakfast

Tomtom Coffee House

Today we visited London in Bloom festival (see the next entry). For breakfast, we chose Tomtom Coffee House (a fabulous café in Belgravia) and opted for an al fresco table. They serve delicious breakfasts that are beautifully presented. The eggs were perfectly poached, the toasties full of flavor, and the coffee (for Marcin) and hot chocolate (for me) were both delightful.

Dzisiaj odwiedzamy festival “London in bloom” (wiecej o tym w kolejnych wpisach). Na śniadanie wybraliśmy Tomtom Coffee House (Tomtom Coffee House to bardzo przyjemna kawiarnia w Belgravii) i zdecydowaliśmy się na stolik na świeżym powietrzu. Serwują tu pyszne śniadania, które są także pięknie podane. Jajka były idealnie ugotowane, tosty były pełne smaku, a kawa (dla Marcina) i gorąca czekolada (dla mnie) były równie pyszne.

Sushi was calling our names

We had originally planned to kick off our day with a breakfast at a café in the Yeongdeungpo Lotte Department Store (holidays are not about healthy food…). However, as we wandered through the mall searching for our intended spot, we noticed a nice Japanese restaurant. Justifying our change in plans, we convinced ourselves that it wouldn’t be wise to indulge in sweets on an empty stomach! So, we made a delightful detour for a sushi breakfast, and it was rather delicious.

 

Początkowo planowaliśmy rozpocząć ten dzień od śniadania w kawiarni w Yeongdeungpo Lotte Department Store (w wakacje zdrowe nawyki nie są jak widać priorytetem). Jednak chodząc po galerii handlowej w poszukiwaniu naszego miejsca, zauważyliśmy przyjemną japońską restaurację. O wymówkę, że nierozsądnie byłoby nawtryniać się słodyczy na pusty żołądek trudno nie było. Zrobiliśmy więc najpierw przystanek na śniadanie sushi i było ono całkiem pyszne.

Last breakfast

 This is our last breakfast at Upattaya, so we celebrate it a little (and eat a lot). What could be a better start of the day than a delicious food eaten al fresco with a view on blue calm sea…

 

To nasze ostatnie śniadanie w Upattaya, więc trochę je celebrujemy (dobra wymówka, żeby dużo zjeść). Czy w ogóle może być lepszy początek dnia niż pyszne jedzenie na świeżym powietrzu z widokiem na błękitne, spokojne morze?...