Pattaya

Papillon dinner

 For dinner, we stay at the hotel’s restaurant – Papillon. Good choice. They definitely know how to cook. Everything is so very delicious. We eat much more than we should, but hey ho, these are holidays.  

 

Na kolację zatrzymujemy się w hotelowej restauracji – Papillon. I to jest bardzo dobra decyzja. Zdecydowanie potrafią tu gotować, wszystko jest absolutnie pyszne. Pożeramy rzecz jasna znacznie więcej niż powinniśmy, ale hej ho, w końcu to są wakacje.

Art in Paradise

To nasze ostatnie śniadanie w Golden Tulip bo po południu przenosimy się do U Pattaya

It is our last breakfast in the Golden Tulip as this afternoon we transfer to the U Pataaya.

For now, we leave our luggage at the hotel and take a taxi to the Art in Paradise. And there, for several hours, we behave like seven-year-olds. I don't need to write anything; the pictures are enough.

Zostawiamy nasze bagaże w recepcji hotelu i jedziemy taksówką do Art in Paradise. I tam przez kilka godzin zachowujemy się jak siedmiolatki. nie muszę nic pisać; zdjęcia wystarczą.

And they also had ice-cream :)

No i mieli także lody :)

La Bocca

For dinner tonight we booked Italian La Bocca. It is nice to have a change in cuisine once every while. It is relatively empty when we get here, which makes me a bit worried at first but food proves me wrong. Everything is really delicious and we eat much too much, as always. It starts to rain when we are in the middle of our dinner, but the rain does not last very long. It is supposed to be the beginning of raining season in Bangkok area but it is the first rain we see in Thailand.

 

Na dzisiejszy obiad zarezerwowaliśmy włoską La Bocca. Miło jest raz na jakiś czas zjeść coś nie azjatyckiego. Kiedy docieramy do restauracji, jest stosunkowo pusto, co na początku trochę mnie martwi, ale jedzenie udowadnia, że nie ma ku temu powodow. Wszystko jest naprawdę pyszne i jak zawsze jemy o wiele za dużo. Kiedy jesteśmy w trakcie posiłku zaczyna lać deszcz, ale nie trwa zbyt długo. Teraz jest początek sezonu deszczowego w okolicach Bangkoku, ale to pierwszy deszcz, jaki widzimy w Tajlandii.

Dolce far niente

Today was so full of events we decided to spend the late afternoon and the evening in the hotel. Drinks on the beach came first.

Dzisiejszy dzień był tak obfity w wydarzenia, że późne popołudnie i wieczór postanowiliśmy spędzić w hotelu. Najpierw był czas na drinki na plaży.

Then it is time for the swimming pool and a newly discovered fun: dunking the iPhone.

 

Potem przychodzi czas na basen i nowo odkrytą zabawę: zanurzenie iPhone'a.

And then we decided it was time for the drinks again (oops) until the sky got dark, and it was time to go for dinner.

 

A potem zdecydowaliśmy, że znowu czas na drinki (ups), dopóki niebo się nie ściemni i czas będzie iść na obiad.

Benihana experience

This evening we go to the Pattaya centre to eat at Benihana. Each table at this restaurant, decorated in rather minimalistic, modern style in charcoal and red colours, has its own tabletop grill and comes with your own chef! Because Benihana is a chain Japanese show-restaurant that provides delicious food and a lot of entertainment. “Do not play with food” is definitely NOT their motto. A teppanyaki chef will juggle, play pyrotechnics, dice and sire your food in front of you, whilst seafood, meat and veggies will travel from the grill straight to your plate. The word Teppanyaki derives from the words’ teppan’, which means iron plate, and ‘yaki’ which means grilled, boiled, or pan-fried.

 

Dzisiejszego wieczoru jedziemy do centrum Pattayi na kolację w Benihanie. Każdy stół w tej restauracji, urządzonej w raczej minimalistycznym, nowoczesnym stylu i utrzymanej w tonacji węgla drzewnego i czerwieni, jest wyposażony w swój własny grill oraz własnego szefa kuchni! Benihana to japońska sieć restauracji, która zapewnia pyszne jedzenie, ale także dużo rozrywki. „Nie baw się jedzeniem” zdecydowanie NIE jest ich mottem. Szef kuchni teppanyaki będzie odstawiał pirotechnika, kroił i żonglował twoim jedzeniem, podczas jego grillowania, a owoce morza, mięso i warzywa będą wędrować z grilla prosto na Twój talerz. Słowo Teppanyaki pochodzi od słów „teppan”, co oznacza żelazny talerz, oraz „yaki”, co oznacza grillowany, gotowany lub smażony.

Drink-wise we go for “Hana in garden, combining favours of Japanese cucumber, pineapple, and elderflower syrup with aroma of coriander and lime, and “Green Okashi” where green tea flavour meets with crème de cacao and a splash of vanilla. They are tasty if a bit strong, and I happen to finish majority of both as Marcin dries two or free glasses of beer.

 

Z drinków wybieramy „Hana w ogrodzie”, łączącego smak japońskiego ogórka, ananasa i syropu z czarnego bzu z aromatem kolendry i limonki oraz „Zielone Okashi”, gdzie smak zielonej herbaty spotyka się z kremem kakaowym  i odrobiną wanilii. Obydwa są pyszka, choć trochę mocne, a większość z nich kończę ja, gdyż Marcin zajęty jest osuszaniem dwóch czy trzech kufli piwa.

Food is delicious, we mix seafood and beef sets between the two of us and it is fresh, perfectly cooked and – despite the constant ongoing theatrics - comes nearly quicker than we can eat. And there is a lot of it, too.

 It was a truly remarkable evening, and we now can go to bed happy, before elephants encounter tomorrow.  

 

Jedzenie jest bardzo smaczne, wzięliśmy zestaw z owocami morza i zestaw z filetem wołowym i wszystko jest świeże, perfekcyjne zgrillowane i pomimo, że kucharz przeplata gotowanie sztuczkami, wjeżdża nam na talerze  niemalże szybciej, niż jesteśmy w stanie jeść. I jest dużo żarełka, głodni na pewno do rana nie będziemy.

 To był naprawdę fajny wieczór, a teraz możemy iść błogo spać, zanim wyruszymy jutro na spotkanie słoni.