gallery

Learning about the region (Museo Inka)

As this is our first full day in Cusco, we decided to take it a bit easy. We're still acclimatising to the high altitude—coca tea helps (headache’s gone!), but even a short uphill walk leaves us breathless.

So, instead of heading straight for the hills, we started with something gentle and close by: the Inca Museum, just a few steps from the cathedral. It’s not only conveniently located, but also one of the best places to dive into the Inca world and the rich patchwork of pre-Hispanic cultures that came before them.

The museum is housed in a stunning colonial mansion known as Casa del Almirante—the House of the Admiral. Built in the 17th century by Admiral Alderete Maldonado, it sits atop original Inca foundations. Despite being damaged in the 1950 earthquake and partially demolished in 1952, it has been beautifully restored. Above the doorway, a stone-carved coat of arms—a relic of the Alderete and Maldonado families’ legacy—is still visible. Stepping inside really does feel like entering a time portal.

 

To nasz pierwszy pełny dzień w Cusco, więc postanowiliśmy podejść do zwiedzania na spokojnie. Wysokość nad poziomem morza wciąż daje się nam we znaki — herbata z koki pomaga (ból głowy minął!), ale nawet krótki spacer pod górę kończy się spektakularną zadyszką. Zamiast więc od razu ruszać na podboje okolicznych ruin, zaczęliśmy od czegoś mniej wymagającego i odwiedziliśmy położone dosłownie kilka kroków od katedry Muzeum Inków. Nie tylko ze względu na to, ze było blisko, ale przede wszystkim dlatego, ze to jedno z najlepszych miejsc, by zacząć poznawać historię królestwa Inków i kultur, które istniały na tych terenach przed nimi.

Muzeum mieści się w pięknej kolonialnej rezydencji znanej jako Casa del Almirante, czyli Dom Admirała. Została ona wzniesiona w XVII wieku przez admirała Alderete Maldonado, na fundamentach dawnej budowli inkaskiej. Choć została poważnie uszkodzona podczas trzęsienia ziemi w 1950 roku i częściowo rozebrana dwa lata później, do dziś zachowała swój kolonialny urok. Nad wejściem ciągle można zobaczyć kamienny herb rodzin Alderete i Maldonado.

Despite the name, the Inca Museum doesn’t focus only on the Incas. It walks you through thousands of years of Peruvian history, from ancient cultures like the Chavín, Paracas, and Nazca, through the Moche, Wari, Chancay, and Chimú, up to the Inca Empire itself. Highland cultures like Pucará, Tiwanaku, and Collao also get a spotlight.

 

Wbrew nazwie, muzeum nie wystawia jedynie eksponatów związanych z Inkami. Wejście tu to prawdziwa podróż w czasie przez prekolumbijskie cywilizacje Peru — od najstarszych, jak Chavín i Paracas, przez Nazca, Moche, Wari, Chancay i Chimú, aż po samych Inków. Są też tu reprezentowane kultury z wyżyn, jak Tiwanaku czy Collao.

The museum holds a wide range of artifacts: ceramics and pottery from different periods, including an extensive collection of keros, the traditional Inca drinking vessels. There are also displays of textiles, jewellery, tools, and weapons, each offering insight into daily life, craftsmanship, and ceremonial practices. Throughout the exhibits, there’s plenty of contextual information linking these ancient cultures to present-day Quechua communities, highlighting continuity in traditions like weaving, agriculture, and spiritual life.

 

Ekspozycje zawierają ceramikę, naczynia rytualne, w tym pięknie zdobione keros – tradycyjne kubki do picia, tekstylia, ozdoby, narzędzia, broń… wszystko, co opowiada o codziennym życiu, rytuałach i wierzeniach dawnych lokalnych społeczności. Co ciekawe, muzeum świetnie pokazuje też ciągłość tych tradycji — wiele z nich (od tkania po rytuały rolnicze)  przetrwało do dziś w kulturze Quechua, którą w Cusco jest ciągle żywa.

The museum also explores how the Incas viewed death and the afterlife, showing how these beliefs were deeply rooted in both daily life and ritual. There are real mummies on display—perfectly preserved and surrounded by burial offerings in a cave-like tomb.

One section displays skulls showing evidence of trepanation—a form of ancient cranial surgery—as well as deliberate cranial shaping, both practiced by various pre-Columbian cultures.

 

Jedna z bardziej poruszających sal muzeum zawiera zmumifikowane ciała, ułożone w pozycji siedzącej. Mumie to ważny element wierzeń związanych ze śmiercią i życiem po życiu w andyjskich kulturach.

Zaskoczyły nas też czaszki z widocznymi śladami trepanacji i modelowania kształtu głowy — takie praktyki medyczno-rytualne stosowano tu na długo przed erą nowoczesnej chirurgii.

There are also dioramas and architectural models illustrating various aspects of traditional life as well as the layout of Cusco, designed in the shape of a puma, reflecting the city’s symbolic and spiritual significance. We also got our first proper look at Machu Picchu, with models and explanations that helped us understand its place within the Inca world and the broader Andean landscape.

Obejrzeliśmy również dioramy ilustrujące różne aspekty tradycyjnego życia oraz plany Cusco, miasta zaprojektowanego w kształcie pumy — symbolu siły i duchowej energii, a także makiety Machu Picchu, które pomogły nam lepiej zrozumieć, jak ta słynna osada wpisuje się w większy kontekst Imperium Inków.

The final section of the museum covers the Spanish conquest, with displays showing the destruction and cultural fusion that followed. Colonial-era furniture, paintings, miniatures, and sculptures illustrate how Andean and European worlds collided and intertwined.

 

Ostatnia część wystawy poświęcona jest okresowi konkwisty i przemianom, które przyniósł kontakt z Hiszpanami. Pokazano meble kolonialne, portrety, miniatury i rzeźby, obrazujące zarówno zniszczenie, jak i stopniowe przenikanie się dwóch światów: andyjskiego i europejskiego.

If you’re used to sleek, interactive museums like the ones in London, Museo Inka might feel a bit old-school. There are lots of glass cases, paper labels, and worn display panels. But what it lacks in modern presentation, it makes up for with depth and richness.

We spent a few hours there, and honestly—we needed a break afterward just to process everything. It’s an incredibly comprehensive introduction to the Andes’ ancient cultures, and a perfect way to begin exploring Cusco.

 

Dla osób przyzwyczajonych do nowoczesnych, multimedialnych muzeów — jak te w Londynie — Museo Inka może wydawać się trochę staroświeckie. Wiele tu gablot, papierowych etykiet i plansz, które miejscami noszą ewidentne ślady zużycia. Mimo to muzeum nadrabia wszystko bogactwem ekspozycji i szerokim ujęciem tematu.

Spędziliśmy tam kilka godzin — i szczerze mówiąc, potrzebowaliśmy potem dobrej chwili, żeby to wszystko przetrawić. To świetne wprowadzenie do świata starożytnych kultur Andów, a także idealny początek naszej eksploracji Cusco.

Batman unmasked Part1

I am not sure if I am a big fan of the Caped Crusader, but Marcin probably is. Still, it is me who discovered the Covent Garden Batman Unmasked exhibition and insisted we had to go (just before they closed it, btw, but better late than never). This show allows visitors to step into the world of Gotham City, where they are treated to a series of themed rooms filled with original props, costumes, and vehicles from the Batman films (1989-2022).

 

Trudno powiedzieć, czy ja jestem na pewno fanem faceta w czarnym lateksie z peleryną, ale Marcin prawdopodobnie już tak. Mimo wszystko to ja odkryłam wystawę w Covent Garden zatytułowaną Batman Unmasked i uparlam się kupi bilety (tuż przed zamknięciem wystawy nawiasem mówiąc, lepiej późno niż wcale). Ta wystawa pozwala odwiedzającym wejść do miasta Gotham i przejść przez serie tematycznych pokoi wypełnionych oryginalnymi rekwizytami, kostiumami i pojazdami z filmów o Batmanie (1989-2022).

Located at 45 Wellington Street, the iconic yellow and black signage would be hard to miss.  

Charakterystyczny żółto-czarny szyld pod adresem 45 Wellington Street byłby trudny do nie zauważenia.

Our adventure began in the Wayne Manor library, where we had to endure a brief health and safety talk (in short, do not be touchy-touchy but (photo) shoot to your heart’s delight.). Then the Bat Phone rang, and the guide answered it as though he was chatting with Jim Gordon, and Marcin was asked to sort out the puzzle to open the secret bookcase. Which is exactly what he did (see the video clip).

With a flourish, the bookcase swung open, and we were ushered through a smoky passageway into the heart of the Batcave, where we stumbled upon Bruce Wayne's computer console, before we were drawn to the motorbike used by Batman in the latest movie, starring Robert Pattinson. The Bat-bike, lit in eerie blue light among the rocky walls and various blueprints of the Batcave was beautifully presented up on a stand so that we could walk all the way around, taking in the fine details. Ah, there was also a chance to strike a pose on the illuminated Batman symbol.

 

Nasza przygoda rozpoczęła się w bibliotece domu Waynów, gdzie musieliśmy poznać regulamin wystawy (podsumowując: żadnych macanek ale można filmować i robić zdjęcia do woli). Następnie zadzwonił Bat-telefon, i nasz przewodnik zaczął rozmawiać z Jimem Gordonem, w efekcie czego Marcin został poproszony o rozwiązanie zagadki, jak otworzyć sekretne przejście przez bibliotekę. I Marcin dokładnie to zrobił (zobacz klip wideo).

Przeszliśmy zatem przez zadymiony korytarz prosto do serca Bat-jaskini, gdzie natknęliśmy się najpierw na konsolę komputerową Bruce'a Wayne'a, zanim naszą uwagę przyciągnął motocykl używany przez Batmana w najnowszym filmie z Robertem Pattinsonem w roli głównej. Bat-motocykl, oświetlony przydymionym niebieskim światłem, był pięknie zaprezentowany na tle kamiennych ścian i blueprintów rozwieszonych dookoła i można było go obejść, podziwiając detale z każdej strony. A, i jeszcze można było zapozować na tle podświetlonego symbolu Batmana.

Next, we entered the Batman Heroes room, where we were treated to a display of Batman's famous masks worn by actors such as Michael Keaton, Val Kilmer, George Clooney, Christian Bale, Ben Affleck, and Robert Pattinson. The room also showcased full costumes from Keaton, Bale, and Pattinson's stints as Batman, as well as a cabinet of Batman's utility belts and various gadgets.

 

Następnie weszliśmy do galerii “ Batman Heroes”, gdzie mogliśmy zobaczyć słynne maski Batmana noszone przez aktorów takich, jak Michael Keaton, Val Kilmer, George Clooney, Christian Bale, Ben Affleck i Robert Pattinson. W tym pomieszczeniu można było również zobaczyć pełne kostiumy Batmana granego przez Keatona, Bale’a i Pattinsona, a także gabloty z pasami narzędziowymi Batmana i różnymi innymi gadżetami.

From there, when allowed by a digital timer, we ventured into the Joker's room. As we entered, the atmosphere shifted from heroic to foreboding. At first, all we could see was just a single hospital-style bed and a small nightstand in an empty, whitish room. Then the sinister riddles from the Joker could be heard, and suddenly the walls were filled with scribbles revealed only by blacklight.

Stamtąd, gdy tylko pozwolił nam na to cyfrowy timer, przeszliśmy do pokoju Jokera. Gdy weszliśmy, atmosfera od razu zmieniła się z heroicznej na złowieszczą. Na początku mogliśmy zobaczyć tylko pojedyncze szpitalne łóżko i małą szafkę nocną w pustym, białym pokoju. Potem usłyszeliśmy złowrogi monolog Jokera i nagle ściany wypełniły się graffiti widocznymi jedynie w świetle ultrafioletowym.

Our next stop was the Arkham Maze, a disorienting space filled with mirrors and flashing fluorescent lights. After navigating through the maze, we (completely unsuccessfully) tried to dodge beams of laser lights, only to finally fumble through some colourful tendrils of ivy covered in fluorescent paints that glowed in the black light.

Następnym przystankiem był Labirynt Arkham, dezorientująca przestrzeń wypełniona lustrami i migającymi fluorescencyjnymi światłami. Po przejściu przez labirynt próbowaliśmy (całkowicie bezskutecznie) pokonać wąski korytarz unikając wiązek światła laserowego, by w końcu przedzierać się przez kolorowe liany bluszczu pomalowane fluorescencyjnymi farbami, które świeciły surrealistycznie w czarnym świetle.

Tim Burton

The Design Museum in London offers a rare opportunity to tumble down the rabbit hole into Tim Burton’s mind. And tumble we did. Running until 26 May 2025, The World of Tim Burton is a fantastical, slightly eerie, and utterly enchanting exhibition that invites visitors to explore the creative universe of the man behind Beetlejuice, Edward Scissorhands, and The Nightmare Before Christmas.

Design Museum w Londynie daje niepowtarzalną okazję, by zajrzeć do świata wyobraźni Tima Burtona i nie zawahaliśmy się z niej skorzystać. Wystawa The World of Tim Burton, otwarta jest do 26 maja 2025 roku i jest to fantastyczna, nieco mroczna, ale pełna uroku podróż po świecie jednego z najbardziej charakterystycznych twórców współczesnego kina – autora takich filmów jak Sok z żuka, Edward Nożycoręki czy Miasteczko Halloween.

Before we entered the gallery we were distracted for a moment by the “Barbie” exhibition.

Zanim weszliśmy do galerii rozproszyły nas na chwilę elementy wystawy poświęconej Barbie.

The journey begins in Burbank, California—a place Burton once described as “Anywhere, USA.” Here, we find early sketches, stop-motion experiments, and even a rejection letter from Disney praising his imagination but noting the similarity to Dr Seuss. A replica of Burton’s cluttered desk, complete with watercolours, doodles, and a Curse of Frankenstein mug, offers a glimpse into his formative years.

Zwiedzanie zaczyna się w Burbank w Kalifornii – miejscu, które sam Burton określił kiedyś jako „gdziekolwiek w USA”. W tej części wystawy można zobaczyć jego pierwsze szkice, eksperymenty z animacją poklatkową, a także list od Disneya, w którym studio zachwyca się jego wyobraźnią, ale sugeruje, że jego styl za bardzo przypomina Dr. Seussa. Odtworzono tu również biurko młodego Burtona – pełne farbek, bazgrołów i kubka z motywem Curse of Frankenstein.

The next section delves into Burton's fascination with carnivals, horror films, and stop-motion animation. His early works were heavily influenced by a love for the grotesque and fantastical. The exhibition features sketches and models from these early stop-motion films, capturing his obsession with fantasy and festivity.

Kolejna część ekspozycji skupia się na inspiracjach Burtona: cyrku, karnawale, horrorze i animacji poklatkowej. Widać tu wyraźnie jego fascynację groteską i światem dziwności. W gablotach można podziwiać szkice i modele z jego pierwszych projektów animacyjnych – pełnych fantazji i absurdalnego humoru.

Then we step into Burton's cinematic universes, where thirteen key films are showcased. Unique ‘shadow box’ walls with internal lighting and silhouettes of recognisable filmic worlds bring characters like Jack Skellington and Edward Scissorhands to life. It's incredibly creative—and quite beautiful, too. This vivid installation explores how Burton’s imagination has shaped some of cinema’s most iconic landscapes.

Potem wkraczamy do filmowych światów Burtona – trzynaście najważniejszych filmów zostało zaprezentowanych w formie teatralnych "shadow boxów", z podświetlanymi tłami i charakterystycznymi sylwetkami postaci/miejsc z tych filmów. To wyjątkowa okazja, by zobaczyć, jak styl Burtona wpływał na kształtowanie całych filmowych rzeczywistości.

A winding corridor, reminiscent of the Beetlejuice after-world, leads us into a gallery-style display of Burton’s drawings. From early sketches to unrealised projects, this section showcases his prolific output as an artist and visual storyteller. It’s a testament to his gift for crafting compelling narratives through illustration alone.

Długi, zakręcony korytarz przypominający zaświaty z Soku z żuka prowadzi nas do galerii rysunków Burtona. Znajdują się tu zarówno jego wczesne szkice, jak i projekty, które nigdy nie doczekały się realizacji. Ta część wystawy pokazuje, jak bogata jest jego wyobraźnia i jak umiejętnie potrafi opowiadać historie samym obrazem.

The final section moves beyond cinema, exploring Burton’s creative endeavours in books, music videos, and collaborations with designers inspired by his "Burtonesque" aesthetic. Concluding our journey is a specially commissioned short film that provides insight into Burton’s creative process and includes interviews with key collaborators.

This “Beyond Film” section also highlights Burton’s impact on the fashion industry. It showcases collaborations with designers who have drawn inspiration from his work, including Alexander McQueen’s "Supercalifragilisticexpialidocious" collection, which reflects Burton’s dark romanticism and imaginative flair.

W ostatniej części wystawy wychodzimy poza kino. Zobaczymy tu książki ilustrowane przez Burtona, jego projekty do teledysków i wyniki współpracy z artystami oraz projektantami, którzy czerpią z jego charakterystycznego stylu. Uwagę przyciąga zwłaszcza zrekonstruowane kino Avalon – miejsce, w którym Burton spędzał godziny jako nastolatek.

W tej części wystawy znajdziemy też modowe nawiązania – między innymi projekty Alexandra McQueena, który inspirował się mroczną estetyką Burtona. Jego kolekcja Supercalifragilisticexpialidocious to prawdziwa uczta dla fanów gotyckiego romantyzmu.

The art of the brick

We caught the early train to London this morning and grabbed a quick breakfast at Waterloo station.

Dziś rano złapaliśmy poranny pociąg do Londynu i zjedliśmy szybkie śniadanie na stacji Waterloo.

Next, we visited 'The Art of the Brick,' a critically acclaimed exhibition by Nathan Sawaya. This world-renowned exhibition has traveled to numerous cities, including New York, Los Angeles, Melbourne, Shanghai, and Singapore, before making its highly anticipated debut in London. Sawaya has gained international recognition for his groundbreaking use of LEGO bricks as a medium for contemporary art. The exhibition showcases an impressive array of sculptures and installations crafted solely from LEGO bricks. The artworks on display span from intricate, large-scale sculptures to smaller, meticulously crafted pieces, frequently incorporating human figures and abstract forms.

Następnie udaliśmy się na wystawę „The Art of the Brick” autorstwa Nathana Sawaya. Jest to znana podróżująca wystawa sztuki (po pokazach w Nowym Jorku, Los Angeles, Melbourne, Szanghaju i Singapurze w końcu dotarła do Londynu), a Sawaya słynie z nowatorskiego wykorzystania klocków LEGO jako medium dla sztuki współczesnej. Wszystkie instalacje na wystawie wykonane są w całości z klocków LEGO i obejmują zarówno skomplikowane, wielkoformatowe rzeźby, jak i dużo mniejsze ekspozycje.

A quite interesting area of the exhibition focused on emotions, offering clever representations of sadness, loneliness, fear, aggression, and self-destruction, alongside themes of growth, transformation, escape, nostalgia, and introspection. The dramatic lighting in this section enhanced the impact of the LEGO pieces, giving them a more powerful and "serious" presence.

Dość interesująca część wystawy skupiona była na emocjach, oferując pomysłowe przedstawienia smutku, samotności, strachu, agresji i samozniszczenia, obok tematów wzrostu, transformacji, ucieczki, nostalgii i introspekcji. Dramatyczne oświetlenie w tej sekcji wzmocniło przekaz prac, nadając im bardziej potężną i „poważną” obecność.

Another interesting corner was packed with LEGO renditions of famous artworks (Rodin’s The Thinker, Leonardo Da Vinci’s Mona Lisa, Michelangelo’s ‘David’, Gustav Klimt’s The Kiss and Edvard Munch’s The Scream to name just a few).

Kolejna interesująca sekcja wypełniona była zbudowanymi z klocków LEGO wersjami słynnych dzieł sztuki (m.in. Myśliciel Rodina, Mona Lisa Leonarda da Vinci, Dawid Michała Anioła, Pocałunek Gustava Klimta i Krzyk Edvarda Muncha, żeby wymienić tylko kilka).

Perhaps our favourite section of the exhibition featured LEGO brick-built props that were inspired by various photographs. A red dress, an umbrella, a cloud, a piece of rail track, and a few others were displayed alongside the photographs, supposedly serving as their inspiration. However, upon closer inspection, you realize that the props were already included in the photographs themselves…

Najciekawsza dla nas sekcja wystawy zawierała rekwizyty zbudowane z klocków LEGO, które zostały zainspirowane różnymi zdjęciami. Czerwona sukienka, parasol, chmura, kawałek torów kolejowych i kilka innych propów wyeksponowanych było obok zdjęć, rzekomo stanowiąc ich inspirację. Jednak po bliższym przyjrzeniu się można było zauważyć, że te zrobione z LEGO rekwizyty były już obecne na samych zdjęciach…

Overall, "The Art of the Brick" was an interesting exhibit that presented a different take on what art can be. And then we went for food. Obviously.

 „The Art of the Brick” okazało się całkiem interesującą wystawą, która pokazała inne spojrzenie na to, czym może być sztuka. A potem poszliśmy na jedzenie. Oczywiście.