drinks

EL&N Wardour Street

We are meeting my friend Jen today, so we decided to have our lunch in the same café EL&N at Wardour Street. It turns out to be very busy today but we are lucky and after 10-15 minutes of waiting we land at the table for four.

​Spotykamy się dzisiaj z moją koleżanką, Jen, więc postanowiliśmy zjeść lunch w tej samej kawiarni - E&L przy Wardour Street. Okazuje się, że dzisiaj jest bardzo tłoczno, ale mamy szczęście i już po 10-15 minutach oczekiwania lądujemy przy stoliku dla czterech osób.

 

We order truffle cacio e pepe and Dutch baby pancakes, which are delicious. My matcha is also great if surprisingly bitter. Marcin makes up for it with his very sweet latte.

Zamawiamy truflowe cacio e pepe i holenderskie mini naleśniki i wszystko jest pyszne. Moja matcha jest również świetna, choć zaskakująco gorzka. Marcin nadrabia to bardzo słodką latte.

And then Jen and her daughter join us, and the cake bonanza begins. We make a selection of some traditional ones and some Halloween specials. Yes, it definitely is a serious sugar overload…

 

A potem dołączają do nas Jen i jej córka i zaczyna się ciastkowa bonanza. Łączymy tradycyjne ciastka z kilkoma z oferty Halloween. Tak, to popołudnie to zdecydowanie krok w stronę insulinooporności…

Terrase des Palais

I was joking, but… not joking. Here we are again, seeking respite from the relentless heat under a mist of water sprayed above the tables while sipping on some juice. This is how you survive a heat wave in Marrakech, I guess…

 

Żartowałam, a jednak nie żartowałam. Oto jesteśmy znowu w kafejce, szukając wytchnienia od nieustającego upału w mgiełce wody rozpylanej nad stołami i popijając sok. Jest to jeden ze sposobów na przetrwanie fali upałów w Marrakeszu.

Kasbah mosque and the Zeitoun café

Our path takes us now to the Kasbah Mosque, also known as the Moulay al-Yazid Mosque. This impressive structure was built way back in the late 12th century by a ruler named Yaqub al-Mansur. It’s nestled in the Kasbah district, right where the city’s old citadel once stood, not too far from the remnants of the royal palaces.

The mosque had its share of drama—back in the late 1500s, a massive explosion at a nearby gunpowder storage area really took a toll on it. Historians can’t pinpoint the exact date of that explosion, but they believe the repairs did a decent job of keeping the original Almohad design intact.

These days, the mosque is still active for prayers, and non-Muslims can’t go inside. But even from the outside, it’s pretty striking. The high walls topped with merlons set a grand tone, while large pointed horseshoe arches—some walled in and some framing gates—add to the character.

The minaret got a square base that measures about 8.8 meters on each side and it is split into two sections: a main body and a smaller lantern on top. The lower section is made of rough stone, but things get fancier as you get higher. Three narrow horseshoe arches sit atop each facade, topped by larger polylobed arches—think half-circles piled together. Façade above them features a wide interlacing sebka pattern (a common Maghrebi motif that roughly resembles palmettes or fleur-de-lys) sculpted in brick and filled-in with green faience. Towards the top, a large frieze of green and white geometric mosaic tiles wraps around the minaret, before finishing in a crown of merlons.

 

Kolejny punkt dzisiejszego programu to meczetu Kasbah, znany również jako meczet Moulay Al-Yazid. Ta imponująca struktura została zbudowana pod koniec XII wieku przez władcę Yaqub al-Mansur. Meczet położony jest w dzielnicy Kasbah, w miejscu, w którym kiedyś stała stara cytadela miasta, nie za daleko od pałaców, które oglądaliśmy dzisiaj i wczoraj.

W XVI wieku ogromna eksplozja w pobliskim magazynie prochu (historycy nie mogą określić dokładnej daty tej eksplozji) uszkodziła znacząco meczet Kasbah, ale odbudowano go utrzymując głównie oryginalny projekt.

Obecnie meczet jest nadal aktywny i niemuzułmanie nie mogą wejść do środka. Ale nawet z zewnątrz jest to budowla robiąca duże wrażenie. Wysokie ściany zwieńczone są merlonami. Minaret ma kwadratową podstawę, która z każdej strony mierzy około 8,8 metra i jest podzielona na dwie sekcje: główny korpus i mniejszą latarnię na górze. Dolna sekcja jest wykonana z szorstkiego kamienia, ale im wyżej, tym się robi ciekawiej. Na poziomie dachu trzy wąskie podkowy zdobią każdą stronę fasady, zwieńczone większymi łukami. Fasada nad nimi ma szeroki, przeplatający się wzór znany jako „sebka” (powszechny motyw Maghrebi, który z grubsza przypomina palmetki lub fleur-de-lys) z rzeźbionej cegły wypełnionej zieloną ceramiką. Jeszcze wyżej duży fryz zielonych i białych geometrycznych płytek mozaiki owija się wokół minaretu, sięgając aż do merlonów.

After soaking in some of that history, we needed a break from the heat—43 degrees outside! We ducked into the Zeitoun café right across from the mosque. What a lifesaver! They keep things cool with regular mists of water, and honestly, it felt like paradise. We grabbed a couple of refreshing juices and treated ourselves to some ice cream. Can’t beat that combo on a sweltering day!

Po obejściu meczetu potrzebowaliśmy znowu uciec na chwilę od skwaru - na zewnątrz jest jakby nie bylo 43 stopnie! Weszliśmy zatem do kawiarni Zeitoun naprzeciwko meczetu.  Taras kafejki cały czas jest zraszany mgiełką wodną a wnętrze jest utrzymywane w relatywnym chłodzie. Uczucie jest boskie. Pochłonęliśmy kilka orzeźwiających soków i poprawiliśmy lodami. Teraz możemy iść dalej. Najlepiej do kolejnej kafejki.

Rehydrate

It’s another scorching hot day, so we decided to take a refreshing break and randomly stop at a café to cool down and hydrate. The upstairs interior is delightfully cool, and after savouring a large glass of cold juice, we feel recharged and ready to explore the Saadian Tombs.

 

Mamy kolejny upalny dzień, więc postanowiliśmy zrobić sobie orzeźwiającą przerwę i zatrzymać się w przypadkowej kawiarni, aby się ochłodzić i nawodnić. Wnętrze na piętrze jest przyjemnie chłodne i po wypiciu dużej szklanki zimnego soku jesteśmy gotowi na zwiedzanie Grobowców Saadytów.

Bacha Coffee

Bacha Coffee is a unique establishment nestled within the stunning Dar El Bacha Palace. Built in 1910, this historic palace - whose name translates to "house of the Pasha"- was once a nexus for cultural and political figures, hosting notable guests such as Winston Churchill, Franklin Roosevelt, and Charlie Chaplin over cups of what was then renowned as "coffee of Arabia." After a period of closure following the Second World War, the palace was relaunched in late 2017 as the Museum of Cultural Confluences and has once again become a prominent attraction in Marrakech.

Bacha Coffee to wyjątkowe miejsce położone w pięknym Pałacu Dar El Bacha. Zbudowany w 1910 roku, ten historyczny pałac — którego nazwa oznacza „dom Paszy” —gościł w swoich progach wielu znanych gości, takich jak Winston Churchill, Franklin Roosevelt, czy Charlie Chaplin, którzy spędzali tu czas nad filiżanką „kawy Arabii”. Po II wojnie światowej pałac był przez jakiś czas zamknięty i został ponownie otwarty pod koniec 2017 roku jako Museum of Cultural Confluences, szybko stając się ważną atrakcją Marrakeszu.

The palace itself offers a feast for the senses, showcasing breathtaking Moroccan architecture alongside European influences. The museum section of the palace is framed by a rectangular courtyard adorned with a riad garden symmetrically divided into four parts. Its courtyard features fountains, orange trees, and traditional seating areas, creating an inviting atmosphere. Surrounding the courtyard are salons and halls, each graced with ornate columns and rich architectural detail, including zellij tilework, carved stucco décor, and exquisite cedar doors and ceilings.

Pałac reprezentuje tradycyjną marokańską architekturę ze śladami wpływów europejskich. Część muzealna pałacu rozpościera się wokół prostokątnego dziedzińcem ozdobionego ogrodem symetrycznie podzielonym na cztery części. Na dziedzińcu znajdują się fontanny, drzewa pomarańczowe i tradycyjne miejsca do siedzenia, tworzące zachęcającą atmosferę. Dziedziniec otaczają salony i sale, każda z ozdobnymi kolumnami i bogatymi detalami architektonicznymi, wliczając kafelkami zellij, rzeźbiony dekorem stiukowy oraz wykwintne drzwi i sufity z cedru.

The famous Bacha coffee shop boasts a selection of over 40 types of single-origin coffees from renowned coffee-producing countries, including unique offerings from places like Rwanda. The café emphasizes its commitment to quality, featuring only 100% Arabica beans across its extensive menu, which includes fine blends and naturally decaffeinated options.

 

Znajdujący się tutaj sklep oferuje wybór ponad 40 rodzajów kawy krajów, które są sLynne z jej  produkcji, wliczając mniej typowe oferty, takie jak kawa z Rwany. Bacha podkreśla swoje zaangażowanie w jakość, oferując wyłącznie 100% ziaren Arabica w swoim rozbudowanym menu, które obejmuje doskonałe mieszanki i opcje naturalnie bezkofeinowe.

Inside the café, we are welcomed by a French colonial ambience, where we can enjoy a full menu of delectable cakes and expertly brewed coffee. Unlike typical coffeehouse offerings, Bacha Coffee presents a unique pour-over experience, served generously in decanters that yield enough for several cups. This dedication to craft allows coffee lovers to explore a world of flavours without sacrificing quality. Bacha Coffee is more than just a café; it’s an invitation to immerse oneself in the rich tapestry of Moroccan hospitality and coffee culture. With its stunning architectural features, exceptional coffee selection, and a deep sense of history, Bacha Coffee provides a distinctive experience for both connoisseurs and casual visitors alike.

Wystrój kawiarni zdecydowanie przywodzi na myśl francuski styl kolonialny. Możemy się tu delektować się pełnym menu pysznych ciast i swieżo parzonej kawy. W przeciwieństwie do typowych ofert kawiarnianych, Bacha Coffee oferuje głownie kawę parzoną przelewowo, serwowaną hojnie w karafkach, które wystarczają na kilka filiżanek. To poświęcenie dla rzemiosła pozwala miłośnikom kawy odkrywać świat smaków bez poświęcania jakości. Bacha Coffee to coś więcej niż tylko kawiarnia; to zaproszenie do zanurzenia się w bogatej gobelinie marokańskiej gościnności i kultury kawy. Dzięki oszałamiającym cechom architektonicznym, wyjątkowemu wyborowi kawy i głębokiemu poczuciu historii, Bacha Coffee zapewnia wyjątkowe doświadczenie zarówno dla koneserów, jak i zwykłych gości.