nature

Birds' kingdom

When Marcin goes to check us out, I find myself surrounded by birds.  I grab the camera and let’s see what I can spot: pale-winged starlings, African red-eyed bulbuls, mouse birds, sociable weavers and high on the tree possibly fiscal southern.

Kiedy Marcin idzie nas wymeldować, ja zauważam, że wszędzie dookoła mnie są ptaki. Wyciągam więc aparat i proszę, kogo my tu mamy:  czarnotki białoskrzydłe  (z rodziny szpakow), afrykańskie bibile czewonookie, czepigi, rzecz jasna także tkacze, a wysoko na drzewie prawdopodobnie coś z rodziny dzierzb.

Farewell to Eagle's Nest

Our last morning in the Eagle’s Nest does not disappoint. The sky, typically for Namibian mornings, quickly changes from fiery oranges into pastels, mostly baby pinks and blues and we admire the beauty of this place whilst saying our farewell. The next destination is deep into the Namib desert, but first we will stop at the Garub water hole again in hope to see some desert adapted horses one more time.

 

Nasz ostatni poranek w Eagle’s Nest nie zawodzi. Niebo, typowo dla poranków w Namibii, szybko zamienia pomarańcze w pastelowe róże i błękity, a my żegnając się, podziwiamy piękno tego miejsca. Następny  nasz cel znajduje się w głębi pustyni Namib, ale najpierw zatrzymamy się ponownie przy wodopoju Garub, w nadziei, że jeszcze raz zobaczymy konie przystosowane do życia na pustyni.