Wildlife

WWT, part3: Birds, birds, birds

Birds are everywhere. I can barely have lunch because I run with camera around, excited like 3years old.

First bird I spotted was red collared dove Streptopelia tranquebarica known also as red turtle dove.

  

Ptaki są wszędzie. Ledwo mogę zjeść lunch, bo biegam z aparatem, podekscytowana jak trzyletnie dziecię.

Pierwszy ptak, który wszedł mi w obiektyw to synogarlica mała, Streptopelia tranquebarica (zakładając, że odnalazłam prawidłową polską nazwę).

Asian Openbills (Anastomus oscitans) are flying around. They belong to stork family, have a greyish to white body and black wings and tail with a hint of gloss. This bird gets its name from a distinctive gap in the dull greyish yellow bill, that helps with catching snails (this gap is present only in adults). 

Wokół sanktuarium latają też kleszczaki azjatyckie (Anastomus oscitans), ptaki należące do rodziny bocianów.  Kleszczaki mają szarawe lub białe ciało oraz czarne skrzydła i ogon z lekkim połyskiem. Angielska nazwa tego ptaka to otwartodziób - od charakterystycznej luki między łukiem górnej części dzioba a zakrzywioną  żuchwą, pomocnej w łapaniu ślimaków (ta luka występuje tylko u dorosłych osobników). (Polska nazwa wzięła się stąd, ze dziób przypomina kleszcze do chwytania…)

And look who sits here!!! Blue-throated bee-eater (Merops viridis). This one I think I see for the first time in the wild, even though they are supposed to be rather common. I can easily recognise it, because it is  an adult – they  have very colourful plumage consisting of a reddish hat, dark green wings, light green breast, and – of course - blue throat.

A kto tutaj siedzi?!!! Żołna modrogardła (Merops viridis)!  Chyba pierwszy raz widzę ją na wolności, mimo, że jest dość powszechnie spotykana w Tajlandii. Ją mogę rozpoznać z łatwością, bo dorosłe osobniki mają bardzo kolorowe upierzenie składające się z czerwonawego(rdzawego) kapelusza, ciemnozielonych skrzydeł, jasnozielonej klatki piersiowej i - oczywiście – niebieskiego (czy jak wolicie modrego) gardła.

Not far from where we sit at lunch there is an old trunk and White-vented Myna (Acridotheres javanicus) is coming and going too often for it to be an accident. I look more carefully and yes, it is a food delivery for youngsters. White vented myna is also known as the Javan Myna and the Buffalo Myna, and is a member of the Starling family. The bird is predominantly black, with a white vent (thus its name), a white wing patch, and white on the underside of the tail. Grown adults also have  a thick yellow eye ring, yellow legs and beak. They can raise the feathers on its forehead into a dramatic crest. 

Z miejsca, w którym siedzimy na lunchu, widzę pieniek dużego drzewa, do którego majna (lub jak wolicie myna) jawajska (Acridotheres javanicus) przylatuje zbyt często, aby był to przypadek. Przyglądam się więc uważniej i tak, mam rację, to dostawa żywności dla schowanych w pieńku pisklaków. Majna jawajska,  lub majna bufallo,  jest członkiem rodziny szpakowatych. Jest prawie cala czarna,  z białym odpowietrznikiem, białą łatką na skrzydłach i białą smugą na spodzie ogona. Dorosłe osobniki maja również gruby żółty pierścień wokół oka, żółte nogi i dziób. Mogą unieść pióra na czole w dramatyczny grzebień.

Even closer to us I spot Common myna  known also as Indian myna (Acridotheres tristis). You may remember it from my trip to Mauritius. This one is super easy to recognise by the brown body, black hooded head and the bare yellow patches around eyes. The bill and legs are bright yellow, too. There is a white patch on the outer primaries and the wing lining on the underside is white.

Jeszcze bliżej nas dostrzegam mynę pospolitą, znaną również jako myna indyjska (Acridotheres tristis). Możecie ja pamiętać z mojej podróży na Mauritius. Ten gatunek jest bardzo łatwy do rozpoznania dzięki brązowemu ciału, czarnemu kapturkowi i żółtym łatom wokół oczu. Dziób i nogi są również jasnożółte, a spód skrzydeł – biały. 

There is a pond below the deck, where we sit, and I go to spy Chinese pond heron (Ardeola bacchus), transforming from its breeding plumage. Its overall colour is red, blue and white during breeding season, and greyish-brown and flecked with white at other times. It has white wings, a yellow bill with black tip, yellow eyes and legs.

Pod tarasem, na którym siedzimy jest coś w rodzaju stawu, idę więc szpiegować czaplę bialoskrzydłą (Ardeola bacchus), która przekształca się właśnie z upierzenia lęgowego. Jej dominujące kolory to czerwony, niebieski i biały w sezonie lęgowym, zaś szarawo-brązowy nakrapiany bielą poza sezonem. Czapla ta ma białe skrzydła, żółty dziób z czarną końcówką, a także żółte oczy i nogi.

 

The black drongo (Dicrurus macrocercus) visist one of the elephant’s enclosure. It is an all black bird with a distinctive forked tail. The plumage is glossy and it flashes blue and green iridescence in favourable light.

Dziwogona czarnego (Dicrurus macrocercus) spotykamy na jednym z wybiegów słoni. Jest to całkowicie czarny ptak z charakterystycznym rozwidlonym ogonem. Upierzenie jest błyszczące i w sprzyjającym świetle miga opalizującym niebieskim i zielonym.

 

The oriental magpie-robin (Copsychus saularis) comes for a short while, just enough to snap her. It is a medium-sized robin with a broad white wingbar running from the shoulder to the tip of the wing and white outertail feathers. Males sport black-and-white plumage while the females (as depicted below) are grayish brown and white. 

Samica sroczka zmiennego (Copsychus saularis) pojawia się na krotką chwilę, ale zdążyłam raz pstryknąć aparatem. Ten ptak to średniej wielkości rudzik z szerokim białym paskiem biegnącym od ramienia do czubka skrzydła i białymi piórami ogonowymi. Samce mają czarno-białe upierzenie, a samice (jak na zdjciu poniżej) są szarawo-brązowe z białym.

And finally, one that took me a while to identify. The sooty-headed bulbul (Pycnonotus aurigaster). It had a nest in the lamp at the sanctuary’s reception ;)

I w końcu gatunek, którego identyfikacja zabrała mi trochę czasu. Bilbil złotoplamy (Pycnonotus aurigaster). Miał swoje gniazdo w lampie w recepcji centrum  ;)

Crab-eating macaques - second encounter

As we wander around visitors centre, observing and photographing langurs, we can also see other animals such as herons, lizards (here is a butterfly agama lizard, Leiolepis Courier, for example) but most of all – macaques. We sit rather quietly for long enough to make them come closer and closer, and at some point they are all around us, ignoring us totally, maybe apart some curious glances we tend to get from the infants. Adults busy themselves with their everyday life affairs, and I feel again like I am a part of David Attenborough’s movie. This is beyond exciting. I feel like a child at Christmas Eve day, eyes big with awe, and couple of hours later Marcin will have a lot of difficulties to coax me back to the car when we need to start our journey to the hotel. 

 

Kręcąc się wokół centrum dla odwiedzających, gdzie się zatrzymaliśmy obserwując i fotografując lutungi, widzimy rzecz jasna także inne zwierzęta - czaple, jaszczurki (pod spodem na przykład agama motylowa, Leiolepis Courier), ale przede wszystkim makaki. Siedzimy dość spokojnie przez wystarczająco długi czas, aby wtopić się w tło i z czasem małpy zbliżają się do nas coraz bardziej i bardziej, aż w pewnym momencie są wszędzie wokół nas, całkowicie nas zresztą ignorując, może poza ciekawskimi spojrzeniami małpich osesków.  Siedzę więc dosłownie otoczona przez zajęte swoimi sprawami makaki i kolejny raz czuję się, jak w środku filmu Davida Attenborough. Nie ma chyba zbyt wielu lepszych sposobów spędzania czasu… Ze dwie godziny później Marcin będzie miał wiele trudności z zaciągnięciem mnie do samochodu, gdy czas już ruszyć w drogę powrotną do hotelu. 

The crab-eating macaque (Macaca fascicularis), also known as the long-tailed macaque belongs in the family Cercopithecidae and subfamily Cercopithecinae (and so, is a close relative of the rhesus monkey).

 These monkeys live in matrilineal (based on kinship with the mother) social groups with a female dominance hierarchy, and male members leave the group when they reach puberty to live in groups with other males. Females remain in their natal groups. An average group size is around 30 individuals. Long-tailed macaques have an average lifespan of 15-30 years.

Makak zjadający kraby (Macaca fascicularis), znany również jako makak długoogonkowy, należy do rodziny Cercopithecidae i podrodziny Cercopithecinae (i jest bliskim krewnym rezusów).

 Małpy te żyją w matrylinearnych (opartych na pokrewieństwie z matką) grupach społecznych z hierarchią dominacji samic, a członkowie płci męskiej opuszczają grupę rodzinną po osiągnięciu dojrzałości płciowej. Średnia wielkość grupy wynosi około 30 osobnikow. Makaki długoogonkowe żyją średnio 15-30 lat.

 The males and females are both born with nearly black natal fur, which later turns a dark brown or lighter yellowish-brown to greyish, with lighter underparts. By two to three months of age, babies begin to lose their black coat and by one year, they have the adult coloration. They have crown hairs which form a small crest (check the pictures below) and pinkish-brown faces. Males have “mustaches” while females have “beards”. Both sexes have cheek whiskers and cheek pouches in which they can store food.

Both males and females have white coloration on the eyelids near the nose, which often looks as if they had a fancy make-up. The defining characteristic - for which they are named - is their very long tail (almost always longer than their height from head to rump). 

 

Makaki rodzą się z prawie czarnym futrem, które z czasem zmienia kolor na ciemnobrązowy lub jaśniejszy, żółtawobrązowy albo szarawy. Przód ciała jest jaśniejszy niż grzbiet. W wieku dwóch do trzech miesięcy niemowlęta zaczynają tracić czarna barwę umaszczenia, a po roku mają już dorosłe ubarwienie. Makaki mają na głowie coś na podobieństwo irokeza (patrz zdjęcia poniżej) i różowo-brązowe twarze. Samce mają „wąsy”, a samice „brody”. Obie płcie mają wąsy policzkowe i woreczki policzkowe, w których mogą przechowywać zapasy żywności.

Dorosłe makaki mają białe zabarwienie na powiekach w pobliżu nosa, co często wygląda, jakby miały makijaż. Charakterystyczną cechą - od której pochodzi jedna z ich nazw - jest bardzo długi ogon (prawie zawsze dłuższy niż odleglość od głowy do zadu).

 

Crab-eating macaques are quadrupedal and diurnal (active during the day) species, highly adapted for swimming and climbing trees with tails used for balance when leaping between trees. Even though they are called crab-eating macaques, typically they do not consume crabs (but they can). They are opportunistic omnivores, eating a variety of plants and small animals. Fruits and seeds make up 60 - 90% of their diet, but they also eat leaves, flowers, roots, and bark. They may prey on vertebrates (bird chicks, nesting female birds, lizards, frogs, and fish), invertebrates, and bird eggs. “They are known for using tools, such as stones, to help crack open nuts or snails, and they wash food in water or, when water is not available, rub it clean before eating. They use their incisors and canine teeth to peel sweet potatoes before eating to avoid the bitter skins” (A. Fraser ,2018). 

 

Makaki zjadające kraby są gatunkiem aktywnym w ciągu dnia, doskonale przystosowanym do pływania i wspinania się na drzewa ( ogony służą do zachowania równowagi podczas przeskakiwania z drzewa na drzewo). Chociaż ich nazwa to makakami jedzące kraby, zwykle nie mają one krabów w codziennej diecie, chociaż mogą je jeść w określonych sytuacjach i środowiskach. Są oportunistycznymi wszystkożercami, jedzącymi różnorodne rośliny i małe zwierzęta. Owoce i nasiona stanowią 60 - 90% ich diety, ale jedzą także liście, kwiaty, korzenie i korę. Mogą polować na kręgowce (pisklęta ptasie, gniazdujące samice, jaszczurki, żaby i ryby), bezkręgowce i ptasie jaja. „Są znane z używania narzędzi, takich jak kamienie, do kruszenia orzechów lub ślimaków, oraz tego, że myją jedzenie w wodzie lub -  gdy woda jest niedostępna -  wycierają je przed spożyciem. Używają siekaczy i kłów do obierania słodkich ziemniaków przed jedzeniem, aby uniknąć konsumpcji gorzkiej skóry ”(A. Fraser, 2018).

 

 They are sexually active and fertile throughout entire year, without expressing distinct reproductive seasonality. After a getation period of around six months, the female crab-eating macaque gives birth to a single infant.

Sad fact: they are still commonly used  in medical and pharmaceutical research, toxicity studies and cosmetic testing because their physiology and endocrinology is comparable to humans in many aspects.

Makaki są aktywne seksualnie i płodne przez cały rok, bez wyraźnej sezonowości reprodukcyjnej.Po około sześciomiesięcznym okresie ciąży samica rodzi jedno niemowlę.

Smutny fakt: makaki są powszechnie używane w badaniach medycznych i farmaceutycznych, badaniach toksyczności i testach kosmetycznych, ponieważ ich fizjologia i endokrynologia są pod wieloma względami porównywalne z ludzką. 

 

 

Kingdom: Animalia

Phylum:  Chordata

Class:       Mammalia

Order:    Primates

Family:   Cercopithecidae

Genus:    Macaca

Size (H):  38cm - 55cm (15in - 22in)

Weight:  3kg - 9kg (7lbs - 20lbs)

Top Speed: 48km/h (30mph)

Lifespan: 15 - 30 years

Habitat:  Rainforest and tropical jungle

 

 

Królestwo: Zwierzęta

Typ: Strunowce

Klasa: Ssaki

Rząd: Naczelne

Rodzina: Koczkodanowce 

Rodzaj: Makaki

Rozmiar: 38 cm - 55 cm 

Waga: 3 - 9 kg 

Maksymalna prędkość: 48 km/h 

Długość życia: 15-30 lat

Habitat: lasy deszczowe i tropikalna dżungla

Cheeky monkeys

Phetchaburi is full of monkeys. They are truly adorable, as long as they do not threaten you or steal from you. And they will if they see you carrying any food or drink or any bag (cheap plastic shopping bags especially) that could theoretically contain food or drink. It will be confiscated from you and the procedure may go down really nasty. We took no drink, no food, no plastic bags, just tripod, cameras, and camera bags. They were OK with it. We could come real close, too. We were observing them, they were observing us back, curious and making funny faces sometimes but no bad intentions were detected. And yet, we have seen them stealing from other people and they were quite vicious when it happened. If you temp them, they may be lead astray.   

 Phetchaburi jest pełne małp. Małpy są naprawdę urocze, o ile nie próbują cię okraść lub zachowywać się agresywnie. A zrobią to, jeśli tylko zobaczą, że masz ze sobą jedzenie, napój lub jakąś torbę, która teoretycznie może zawierać jedzenie lub picie (plastikowe torby na zakupy są szczególnie groźne). Jeśli wiec weźmiesz ze sobą cos do picia lub jakies przekąski, zostaną ci owe skarby skonfiskowane, a sama procedura konfiskacji może przebiegać dość paskudnie. Dlatego nie zabieraliśmy z auta  napojów, jedzenia, żadnych plastikowych toreb - nosiliśmy ze sobą jedynie statyw, aparaty i torby fotograficzne. Na szczęście małpy były tym relatywnie mało zainteresowane. Mogliśmy podejść naprawdę blisko. Obserwowaliśmy je,  a one obserwowały nas, zaciekawione i strzelające tysiąc różnych min, ale bez żadnych oznak wrogości. Natomiast widzieliśmy, jak bez pardonu okradały innych turystów, bo całkiem łatwo je zwieść na pokuszenie. 

Observing monkeys at Phra Nakhon Kiri was real fun. They are such characters. Just look at this dude, always surprised with everything, carefully pondering mysteries of life, whilst chewing on his own leg. Or this one with beautiful make-up, closing her (his???) eyes often so it does not go unnoticed.

Obserwowanie małp w Phra Nakhon Kiri było prawdziwą frajdą. To są takie cudowne charaktery. Wystarczy spojrzeć na kolesia ciężko zaskoczonego wszystkim dookoła i zadumanego nad tajemnicami życia podczas iskania własnej nogi. Albo tą panią (tego pana???) z pięknym makijażem oczu, co to patrzy spod półprzymkniętych powiek, żeby ten makijaż na pewno wszyscy zauważyli...

We could easily look at them for hours and hours. Only, if you stay for too long (and too long is really long) they start to have ideas like maybe they could make friends with you, and check this backpack of yours for some friendship tokens… 

 Och, można tak patrzeć na nie godzinami. Jedyny szkopuł to, ze jeśli pozostanie się z nimi zbyt długo (zbyt długo oznacza naprawdę długo), to zaczynają mieć pomysły, w stylu „może by się jednak zaprzyjaźnić z tymi łysymi małpami i sprawdzić te ich plecaki w poszukiwaniu tokenów przyjaźni”…

NamibRand

 

The sun is getting lower when we finally enter the NamibRand Nature Reserve, where Wolvedans’ lodges are situated.  NamibRand is one of the biggest private nature reserves in Africa (over 200 000 ha). It borders with the Namib-Naukluft National Park in the west and Numib Mountains in the east. The landscape varies, from sand and gravel plains and stretches of savanna to mountain ranges, and vegetated dune belts. The tourism here is low impact as the whole effort was put to biodiversity conversation, for once animals seem to be more important than visitors’ whims. Not that visitors are not spoiled rotten here, it is just that the owners pay a lot of attention to how it is done.  There are no fences here to allow the wildlife roaming their habitat unhindered. The predominant large mammals are gemsbok (oryx, over 3000) and springbok (over 12 000), but there is also kudu, Hartman's and Burchell's zebra, giraffe, klipspringer, steenbok, hartebeest and baboon, plus predators, such as leopard, spotted and brown hyena, black-backed jackal, aardwolf, bat-eared fox, Cape fox, African wildcat, caracal and genet, lots of birds, rodents, reptiles, amphibians and invertebrates.

Interestingly, the reserve has been designated a Gold Tier International Dark Sky Reserve by the International Dark-Sky Association.

Traveling through the reserve, as we get to the Wolvedans we have already encounter a lot of animals, the most excited I am about jackals, but mating zebras are fun to observe, too.

 

 

Słońce schodzi coraz niżej, kiedy w końcu wjeżdżamy do rezerwatu przyrody NamibRand, gdzie znajdują się lodżeWolvedans. NamibRand to jeden z największych prywatnych rezerwatów przyrody w Afryce (ponad 200 000 ha). Graniczy on z Parkiem Narodowym Namib-Naukluft na zachodzie i górami Numib na wschodzie. Krajobraz jest zróżnicowany, od piaszczystych i żwirowych równin i połaci sawanny po pasma górskie i porośnięte roślinnością pasy wydm. Turystyka tutaj ma minimalny wpływ na środowisko i dużo wysiłku włożono w ochronę bioróżnorodności – chociaż raz zwierzęta wydają się ważniejsze niż zachcianki odwiedzających. Nie żeby goście nie byli tu rewelacyjnie traktowani, po prostu właściciele przykładają dużą wagę, by robić to bez uszczerbku dla natury. W rezerwacie nie ma żadnych ogrodzeń, dzięki czemu dzikie zwierzęta swobodnie wędrują po całym obszarze (a także poza rezerwat). Dominującymi dużymi ssakami są oryksy (ponad 3000 sztuk) i antylopy skoczniki (ponad 12 000), ale występuje tu także kudu, zebry Hartmana i Burchella, żyrafy, klipspringery (koziołki skalne), koziorożce alpejskie, bawolce i pawiany oraz drapieżniki, takie jak lampart, hiena cętkowana i hiena brunatna, szakal czarnogrzbiety, protel grzywiasty, lis przylądkowy, otocjon wielkouchy, żbik afrykański, karakal i żeneta, różne gatunki ptaków, gryzonie, gady, płazy i bezkręgowce.

Co ciekawe, rezerwat został uznany przez Międzynarodowe Stowarzyszenie Ciemnego Nieba za Międzynarodowy Rezerwat Ciemnego Nieba Złotego Poziomu (najwyższe standardy utrzymania nieba bez zanieczyszczeń świetlnych).

Jadąc przez rezerwat zanim dotrzemy na miejsce, spotykamy już wiele zwierząt. Najbardziej ekscytujące jest spotkanie z szakalami, ale zebry zajęte produkcją kolejnych zebr też są fajne do obserwowania.

 About the camp I will write a bit later on, we had a very nice dinner tonight but it was so dark no decent pictures could be made. Mobile phone to the rescue.

O Wolvedans napiszę trochę później, mieliśmy dziś bardzo fajną kolację, ale było tak ciemno, że nie można było zrobić przyzwoitych zdjęć. iPhone na ratunek.