On the way to Namsangol
From the cathedral, we return to the love sign on the main street.
Z katedry wracamy do znaku „Love” na głównej ulicy.
And we are thirsty again, so we pop to Starbucks at our hotel for a summer drink.
A jako, że znów chce nam się pić, wpadamy do Starbucks w naszym hotelu po zimny truskawkowy napój.
Then, we take a bus for a short ride, get lost twice, then finally go up the stairs and through the bridge leading us to the Namsangol Hanok Village. It is really green here, and it feels like we are out of the city even though we are in the very central part of Seoul.
Potem jedziemy autobusem dwa przystanki, ale najpierw wysiadamy dwa razy nie na właściwym (ups, to był przystanek na żądanie i trochę nam zeszło rozkminienie tego), aż w końcu znajdujemy schody prowadzące nad drogę i przechodzimy przez most prowadzący do Namsangol Hanok Village. Jest tu naprawdę zielono i czujemy się, jakbyśmy byli poza miastem, mimo że jesteśmy w jednej z centralnych dzielnic Seulu.